Księżycowa noc
Księżycowa noc nastała,
iskrzą gwiazdy, księżyc w pełni.
Czemu miła drżysz tak cała?
Nasza miłość ma się spełnić.
Ech księżycu przeuroczy,
Jesteś świadkiem zakochanych.
Kiedy patrzą sobie w oczy,
a ze szczęścia jak pijani.
Noc upojna, księżycowa,
usta trwają w pocałunku.
Księżyc się za chmury schował.
Nie ma na miłość ratunku.
Brzask ich witał, gdy wracali,
zaszumiały stare drzewa.
A ukryty gdzieś w oddali,
o miłości słowik śpiewał.
Komentarze (18)
Dzieki wrobelku za to cacuszko.Juz mnie zalosc
zaczynala ogarniac.
Gdy słowik śpiewa, miłość dojrzewa! Pozdrawiam!
Masz wróbelku swój styl, w nim łagodność słowa góruję,
zawsze jest tam uczucie miłości któremu wtóruje.
Znajdujesz w śród wielu slow, te które oczy przy
czytaniu grzeją, znajdujesz i nam czytającym to piękno
ukazujesz.
Mamy jeżeli tak można powiedzieć jedną wspólną cechę,
nie piszemy w swoich wierszach o śmierci, czerni i
smutnych rzeczach
Podoba mi się Twój wiersz i Twoja poezja.
Pozdrowienia