Księżycowi będzie wstyd, że on...

Malgośka, jak pamietam, lubila wprost pisac i nie raz
wstrzásnác czytelnikiem.
I dobrze, tak trzeba.

Sprawdzam teraz i widze ,że nie ma mojego komentarza i
nie wiem dlaczego a może i wiem chyba nie potrafiłam
go napisać, bo napewno próbowałam nie jeden raz.
Podziwiam za odwagę, bo ja nie potrafie pisać na TAKIE
tematy.

naprawdę piękny nie wiem co powiedzieć chyba jeszcze
nie dorosłem aby oceniać tego typu wiersze pozdrawiam

chryste! jestem wstrząśnięta, choć nie zmieszana...:)
w tak nieskomplikowanych wersach powiedziałaś to, co
powiedziałaś... przy trzecim od dołu ma się dreszcze
(a oto przecież w tym całym pisaniu chodzi -o
poruszenie

Droga autorko przeczytałam pani tekst i tak się
zastanawiam co to właściwie jest? na poezję mi to nie
wygląda raczej podpięłabym to pod artykuł do gazety i
to też nie najwyższych lotów. Czytelnicy zachwyceni
tylko czym droga pani?? chyba ''popularnością'' na tym
portalu. Proszę zamieścić coś konkretnego nie ckliwy
tekst. Pozdrawiam w razie pytań proszę pisać
maria0310@interia.pl :)

Temat na pewno jest ważny. Nie wystarczy przełożyć
kilku słów piosenki jakimiś słabymi zwrotami, które
dodatkowo są gramatycznie i stylistycznie okropnie
zbudowane, żeby powstał wiersz. A tu wiersza nie ma.
Jest za to tekst na chwytliwy temat o molestowaniu
dzieci. A na to jak widac łapie sie punkty...ale czy o
to w tym chodzi?

Poruszający temat,przejmujący wiersz.

Wiersz zapewnie prawdziwy. Lecz ja za wrażliwa jestem
na czytanie takich dramatow. Temat mną aż wstrząsnął.
Ale treść wiersza zwięzła, a ukazująca dramat bardzo
obrazowo. Trzeba było siegnąć głęboko do
wyobrażni.Gratuluję.

Temat trudny i w naszym społeczeństwie traktowany jak
tabu.Niestety to się zdarza w nie jednym domu...smutne

Swietny wiersz ,poruszający ..pozdrawiam

Dotykasz swoim wierszem tabu, bardzo niewygodnego
tabu. Świetnie, że poruszasz ten temat - zamiatany
b.chętnie pod dywan. Pozdrawiam serdecznie.

Korzystając z okazji - pieknie dziękuję za Twoje
komentarze. Dobrej i Spokojnej Nocy

Być wrażliwym na ten rodzaj zohydzenia wydaje się być
naturalnym odruchem, ale.. umieć zaprotestować
wierszem , to wymaga wrażliwości poetyckiej. Ty
udżwignęłaś temat znakomicie wplatając słowa kołysanki
spotęgowałaś przekaz.

przeszedł mnie dreszcz...

To straszne , ale tak jest (i było) dotyczy nie tylko
tatusiów, są to także bracia, siostry,
wujkowie.....dramat dzieci pozostający na całe
życie...

Poruszasz temat, który istnieje, ale uciekamy od niego
jak najdalej (przyznaję ...ja uciekam), ale nie znaczy
to, że nie jestem tym przerażona, poruszona. Twoje
wiersze są bardzo dobre. Należałoby uczyć się od
Ciebie. Powodzenia i dalszej weny.