kto by tam…
szybko się topię
w łyżce wody,
natychmiast gubię
w mysiej dziurze
i jak ta śliwka
znajdę kompot
bez trudu utknę
w martwym punkcie.
łatwo nabijam
się w butelkę,
kołki ociosasz
na mej głowie,
więc kto by taki
chciał funt kłaków,
niech piśnie słówko
ja odpowiem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.