Kto wyjął z ciebie serce?
Kto wyjął z ciebie serce?
Przeszedł tędy huragan
widzisz, wciąż tlą się zgliszcza
Nie gniewaj się na życie,
nie bądź zły, że się otworzyłeś
Wiem, zadomowiła się w tobie tęsknota
gęsta i tak mocna, że aż boli
Myślisz, że nadwrażliwość sprawia,
że jesteś słaby, podatny na zranienia
Ale kim byłbyś bez niej?
to cała esencja ciebie, twojego
istnienia
Czuję jak ulatujesz z moich ramion
Części ciebie zanikają
w miejsce, do którego nie mam dostępu
Chciałabym zobaczyć świat twoimi oczami,
założę się, że nadal jest piękny
Komentarze (6)
serce jak widać w rozterce
Bardzo dziękuję krzemanka za sugestie. Oczywiście,
pewne drobiazgi techniczne są do dopracowania i zawsze
doceniam wszelkie podpowiedzi, wskazówki jak polepszyć
swój warsztat, chociaż osobiście wolę
niekonwencjonalny sposób pisania. Życzę serdeczności
wszystkim czytającym.
Ślicznie, pozdrawiam serdecznie;)
taaak, żeby zrozumieć drugiego człowieka, trzeba
przynajmniej trochę popatrzeć jego oczami...
bez serca tak jakoś cicho, nikt nie puka
Pozdrawiam serdecznie
Wyczuwalna troska płynie z wiersz. Msz warto
dopracować interpunkcję i dodać kilka kropek.
Co myślisz o dodaniu pytajnika do tytułu i pozbyciu
się pierwszego wersu? Miłego wieczoru:)