"Ku mojej Grenlandii"
https://youtu.be/1MYEu4X9gNE W podzięce - Lenie ( redaktorowi, pewnego portalu !? )
W lazur nad jeziorem
o którym myślę
( chciałbym pewnie wskoczyć)
wstrzyknięta zostaje toksyna
z impregnatu na bazie wody
Z "Cumulusa"
sprawia mi tylko lizanie
hartowanego szkła i ślizgam
jezykiem powierzchnię z bólu
przymarza całe ciało
***
Staje się jednością
z marchewką i z węgielkami
próbuje roztopić wody
Zostawiając tylko guziki!
autor
Piorónek zbójnicki
Dodano: 2020-02-27 19:14:59
Ten wiersz przeczytano 921 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Witaj valanthil!
Dokładnie!
jeśli widzisz te zwoje, to faktycznie warto je
roztopić!?
Co powoduje śmierć...Bo już wiem!
Pozdrawiam się serdecznie
Witaj valanthil!
Dokładnie!
jeśli widzisz te zwoje, to faktycznie warto je
roztopić!?
Co powoduje śmierć...Bo już wiem!
Pozdrawiam się serdecznie
Witaj valanthil!
Dokładnie!
jeśli widzisz te zwoje, to faktycznie warto je
roztopić!?
Co powoduje śmierć...Bo już wiem!
Pozdrawiam się serdecznie
Cześć Svart!
Czas na komentarze-:)
Owszem!,zakręcona treść. To było zamysłem autora. Mam
nadzieję, że się podoba - i w jakikolwiek sposób
treść , nie ubliża czytelnikowi.
Bartek -:)) Wiem o kim mowa
Pozdrawiam serdecznie
To ja skomentuję w równie zakręcony sposób ;-)
Wszystko jest tutaj jasne, bo przecież Grenlandia -
jak nazwa wskazuje - była niegdyś zieloną wyspą; taką
ją wikingowie zastali. Szkoda tylko, że za chwilę
przespacerował się po niej lodowiec. I po zawodach.
Ale została nazwa - bardzo zacna ;-) ;-) I o to
chodzi! :-)
Bardzo mi się podoba Twój zapętlony wiersz :-)
Pozdrawiam serdecznie :-) Bartek (Czarny).
Wyzwanie dla zwojów.
*roztopić
Utwór pozytywnie zakręcony tak jak Autor ;)
Pozdrawiam Piorónku :)