W kuźni u kowala
Z cyklu " W skansenie"
Miejscem pracy dla kowala.
od pokoleń była kuźnia.
Rankiem ogień on rozpalał,
by się koks żarzył do późna.
Miechem dmuchał w palenisko,
żeby płomień się rozniecił.
Strumień iskier nad ognisko
wznosił się i jasno świecił.
Rozżarzoną stal z łoskotem
na kowadle układano.
Operując ciężkim młotem.
kształt przedmiotom nadawano.
Tak powstały istne cuda,
wykuwane z twardej stali.
Czy ten zawód nam się uda
od zapomnienia ocalić?
Dziś możemy mówić z żalem,
nostalgicznym rozrzewnieniem,
że i kuźnię i kowala.
spotkasz tylko, gdzieś w skansenie.
Komentarze (19)
Dzięki za wiersz i pamięć o ludziach ciężkiej pracy.
Pozdrawiam.
Ten i wiele innych zawodów 'umiera' przez głupią
politykę. Teraz na 'górze', niektórzy w brodę sobie
plują, bo nie łatwo jest im odnowić to co się
zniszczyło. Pozdrawiam.
Dobry wiersz,smutne jest to,iż mamy coraz więcej
"skansenów"...
Rzemiosło niestety powoli idzie do lamusa,nawet
szewców coraz mniej,to bardzo smutne zjawisko...
Ja swego czasu też napisałam wiersz o Kowalu,ale
swojego losu:))
Nie ma go zresztą na beju,może kiedyś będzie?...
Pozdrawiam miłego lata życząc:)
Cudowny wiersz,dobrze ze przypomniałeś w swoich
strofach,pozdrawiam
jest romantyzm w tym fachu, ale cóż świat się zmienia,
my się zmieniamy, dużo rzemieślniczych zawodów idzie
do lamusa...wiersz dobry, przeczytałem z
przyjemnością:) miłego wieczoru
Kowal najczęściej kojarzy się z końmi czyli
kopytami,ale wiem,że są kowale artyści których wykute
dzieła zachwycają świat.Dzisiaj nie kształci się w tym
zawodzie a to naprawdę szkoda.Pozdrawiam.
zgadza się typowy kowal prawie już w zapomnieniu
współcześni rzemieślnicy wyrabiają też piękne rzeczy
lecz innymi metodami bardziej mechanicznie nie ręcznie
bardzo ładny wiersz
pozdrawiam
nie uświadczysz dziś kowala, ani tego co but robi,
piekarz dziś to też też rarytas bo maszyna dziś chleb
robi!
Ocalić od zapomnienia, to dziś wielka sztuka.
Dwa lata temu, zamówiłam u kowala stojak do choinki,
zrobił takie cacko, że może być ozdobą dla drzewka.
W trzecim wersie, ja napisałabym:
"Rankiem ogień w niej rozpalał"
Pozdrawiam serdecznie:):):)
Hej, u nas, na wschodzie jeszcze trochę kuźni jest,
ale twój wierszyk z pewnością pozwoli ocalić od
zapomnienia ten fach:)))
Chciałoby się zaśpiewać: "Dziś prawdziwych kowali już
nie ma"... Dobra refleksja. Pozdrawiam :)
zamyśliłam się dobra refleksja .... ile takich zawodów
- czy rzemieślników zniknęło i poszło w zapomnienie -
dobrze ze są skanseny i szkolne wycieczki do
nich:-))))
pozdrawiam
Przejmuje technika,rolę rzemieślnika!
Pozdrawiam!
Ładny wiersz i taka trochę podróż sentymentalna dla
mnie. Pozdrawiam.
Rytmiczny, dobry wiersz, pozdrawiam