Kwiat poległych
Usta martwych nie odmówią już pacierza
za to nie chęć i obłuda ludzką dusze wzdłuż
przemierza
miną lata i wieczory
my żyć dalej wciąż będziemy
nie zobaczą, nie opiszą nawet kiedy
odejdziemy
w chwili jednej znów spostrzegą
jak polegli w oczach matki
jak w wichrowej tej pogodzie schylą czoła,
zdejmą czapki
pozostanie tylko napis, jak polegli z ręki
Niemców
no i pomnik z płyty szarej, na nim zdjęcie
kilku mędrców
opłakani, odstawiani pozostaną wciąż
mogiłą
kwiat złożony na ich grobie da nadzieje, że
nie zginą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.