Kwiatek
Rósł kwiatek jak inne,
deszcz go ładnie rosił.
Daj mi Jasiu kwiatka,
Hania grzecznie prosi.
Masz tyle przepięknych,
kwiatków w swym ogrodzie.
Któż będzie mógł wiedzieć,
o powstałej szkodzie.
Nie dam tobie Haniu,
mama zauważy.
Prócz niej zrywać kwiatków,
nikt się nie odważy.
Jasiu bądź mężczyzną,
bierz co możesz z życia.
Bo życie oglądasz,
biedaku z ukrycia.
Pielęgnujesz kwiatki,
jak ci mama każe.
A kiedy przekroczysz,
granicę swych marzeń.
Latek ci przybędzie,
uroda przeminie.
Pomyśl Jasiu o mnie,
jak o swej dziewczynie.
W końcu Jaś dał radę,
z wiadomym kłopotem.
Hania ma już kwiatek,
on Haneczki cnotę.
Komentarze (8)
karze od kary ... dowcipny wierszyk poprawił mi humor
:)
Prosty w swej formie a jaki urokliwy.
Dorotko,oj!
Ja ogrodniczka czytalam z zapartym tchem,a to oi taki
kwiatek chodzilo.Bardzo mi sie podoba.+++
;-) ha, ha, ha... żeby tak było łatwo z dziewczynami
jak z kwiatkami ;-)
Po prostu super:) Pozdrawiam.
Przepraszam,komentarz poniżej,jest do innego wiersza.A
ten wiersz jest bardzo fajnie i dowcipnie napisany.
Ha,ha zmysłowy,urokliwy wiersz przepełniony miłością i
erotyzmem!! Ha,ha,ha.