Lęk
Pociągnij za spust,
a usłyszysz z mych ust:
...Jęk...
Potem ogarnie Cię lęk.
Z bólu będę się wił
I w Twojej pamięci tkwił
Życie zabierzesz mi łatwo,
Ale ja zobaczę światło.
W ciemnym tunelu...
Żegnaj przyjacielu...
Łatwiejsze jest zabijanie,
Niż życia dawanie.
Więc się strzeż
By Ciebie przypadkiem też,
Miłość jak kula nie przedziurawiła
I broczącą ranę pozostawiła.
I kochaj mocno, kochaj szczerze
Chyba sam w to nie wierzę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.