A lata nie było
To jednak miłość, w życiu tylko ona,
ludzką wrażliwość potrafi poruszyć,
nigdy nie ginie a raz narodzona,
zostaje w duszy.
Kiedyś przed laty, ciągnąc cię za
warkocz,
nieśmiałość topiąc w twych oczu
błękicie,
czule całując do muru przypartą,
dałem jej życie.
Czas jej nie zatarł, nie wchłonęła
przestrzeń,
choć przeminęły, zda się, wieki całe,
ożyło serce podniecenia dreszczem,
gdy cię spotkałem.
Wiosnę nam życia odsłoniła kiedyś,
brakło odwagi by miłość docenić,
znów daje szansę, więc spłaćmy ten
kredyt,
w życia jesieni.
Komentarze (54)
Pozdrawiam Cię karacie, dobrego dnia życzę!
poczułem nie tylko ciepło w Twoim wierszu ale
niesamowity klimat - płonącej miłości
pozdrawiam
Dla mnie to perełka o miłości.
pozdrawiam:)
ciepły życiowy wiersz.
Pozdrawiam
podoba mi się, pozdrawiam :)
wymowny tytuł... dobrze połączony z puentą,
trochę bym pogrzebała w interpunkcji, ale czasu brak;
pozdrawiam:)
Zawsze się cieszę na Twój wiersz.
To pewne, będzie i rzeczywiście jest-Piękny.
Pozdrawiam:)
Ależ super rytm :-) no i ta miłość oczywiście :-)
Piekny, poruszajacy wiersz...Pozdrawiam :)
"ożyło serce podniecenia dreszczem,
gdy cię spotkałem."
Wszystkiego miłego :-)))
Umknęło lato- tak czasami bywa, więc jesień życia
niech będzie szczęśliwa.
To prawda, każdy kredyt trzeba spłacić, nie zależnie
od pory roku. Bardzo sensownie ująłeś w strofach,
najważniejszą kwestię życia. Zatrzymał mnie Twój
wiersz, nieco na dłużej. Pozdrawiam Cię karacie,
życząc dobrego dnia i tygodnia.
Mistrzostwo strof safickich. Idealnie pasują do tematu
:)
Aż mam ciarki:-) . Żałuję, że już nigdy nie spotkam
swojej pierwszej miłości - wielka szkoda. Dobranoc
karacie
Zatrzymałeś mnie i poruszyłeś do głębi.Nigdy nie wolno
odrzucić miłości, odwrócić się od niej.Po co tyle
niepotrzebnych łez i cierpienia...Dzięki Tobie ona
nadal żyje, niech doceni teraz i Ona jej piękno, nigdy
nie jest za późno...Piękny "motyl" miłości.Pozdrawiam
i uśmiech zostawiam :-)