Lęk (jego) wysokości
https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/satyry-czesc-pi erwsza-do-krola.pdf
*
- Nie potraktuj mnie jak:
nędznika, łazarza,
pospolitego kmiecia,
mieszczucha czy wsiarza
- Honoruj insygnia,
przecież więcej znaczę
Uprasza król znachora,
w przerwie od majaczeń.
- Zbądź trwogi - usłyszał -
znam się na twych bólach,
każdego z wymienionych
traktuję jak króla.
autor
janusze.k
Dodano: 2016-08-08 08:43:09
Ten wiersz przeczytano 3989 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (95)
WNSTON - CAŁA przyjemność po mojej stronie
waldi 1 - i to jest owe sedno
Dolaczam do zachwytów...:)
fantastico :-) suuuuper :-)
dobry tekst:)
świetny tekst!!
Refleksyjna satyra, dobry wiersz!
tytul super!:) dobry tekst,
usunelabym spacje przed wielokropkami,
a nawet wielokropki:)
Tak mi się jakoś biskup Krasicki Ignac przypomniał...
Pozdro.
Lęk potrafi doprowadzić do obłędu
I może te manie wysokości wprowadziły w stan
nieuleczalny,
a prostota czynu, osądów i znaczeń zaprowadzi do celu;
potrzeba jednak zwyczajnych ludzkich wybaczeń a nie
wypaczeń.
Tak każdej królewskiej głowie,
gdy choroba już ją dusi,
nic nie znaczy, że w koronie
- strach ją trzyma - tak jak "ludzi"
Króla trzeba traktować po królewsku,ale król musi mieć
również szacunek do swoich insygnii...bo taki pan
znachor potraktuje go po macoszemu.Miłego.
No no! Przywołałeś jednego z moich ulubieńców (i nie
mam na myśli króla) :) I świetnym wierszem nas
ugaszczasz. Podoba się :)
Z wielką przyjemnością...
:)
Pozdrawiam, B.Dziękuję!