Lekcja pokory
Nagle, mimo wczesnej pory,
wokół ciemności zapanowały.
Czarnym namiotem chmur
niebo otoczenie przykryło.
Wszystko w ciszy
i bezruchu zamarło.
Natura przed burzą
na chwilę się uspokoiła.
Nastąpiła niewiarygodna cisza.
Jak melodie chóru anielskiego.
Jak subtelny trzepot
skrzydeł mew.
Świat jest zaczarowany
nieziemskim spokojem.
Dla duszy jest on balsamem.
Raptownie zaczęła się szalona
galopada wiatru z chmurami.
Teren oświetliły błyskawice.
Huk piorunów rozpoczął
bombardowanie.
Okolica stała się polem bitwy.
Trwoga i lęk w powietrzu wisi.
Czujemy się bezradni.
Przeraża żywiołów walka.
Nagle zapanowała zbawienna cisza.
Niepokój zginął,
można swobodnie oddychać.
Na błękicie nieba, na tęczowym
moście słońce się uśmiecha.
Lekcję pokory dała nam natura.
Komentarze (18)
Wobec natury człowiek pozostanie bezsilny...
nieujarzmiona jest...
Miłego dnia Krysiu życzę :-)
Pięknie zobrazowałeś walkę żywiołów i bezsilność
człowieka wobec ich działań. Pozdrawiam serdecznie.
natura bywa potężna i niebezpieczna