Lęki i....
--jeden z moich pierwszych, dla mnie ponadczasowy, napisany ponad 30 lat temu, ciągle aktualny.
z mojego okna
widzę okno Twoje
stoisz w nim często
wpatrzony w przyszłość
a ja się boję
boję się twarzy
języków długich
obłudnych spojrzeń
upadłych ludzi
boję się kochać
boję się śnić
boję się ranić
boję się żyć.....
/ Alina Drążczyk /
https://www.youtube.com/watch?v=r-0lS7HPD7k
autor
alina-ala
Dodano: 2014-05-17 13:04:36
Ten wiersz przeczytano 1650 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Dlaczego się boisz, żyj i kochaj. Pozdrawiam
Nie można się bać :) Lęki się żywią naszym strachem
:)Pozdrawiam
Też bym się bał 30 lat wstecz :-)
te długie języki mogą przyćmić nawet jasne spoglądanie
w przyszłość
młody człowiek ma takie lęki
w dojrzałym życiu ważniejsze są uczucia niż języki
plotkarzy
fajny wiersz i temat
pozdrawiam
I czego sie bać że inni żyją jak chca , mówia co chcą
przecież tym krzywdy fizycznej nie zrobią a Ty głowa
do góry cała reszta się nie liczy, cieplutko
pozdrawiam
Smutno! ale ładnie!
Pozdrawiam Alinko :)
Wiersz mi bardzo bliski. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Alinko
" Nie bój się cieni, oznaczają one, że tuż obok jest
jakieś światełko"
Ruth E. Renkcel.
Alinko, człowiek wrażliwy wszystkie podłości przeżywa
głęboko i z tego jest nerwica lękowa. Wszystko co
piszesz jest bardzo prawdziwe, z życia wzięte. Trzeba
się nie dać wrogom i mimo wszystko iść naprzód.
Dziękuję za odwiedziny.
Pozdrawiam serdecznie.
Jeden z pierwszych, ale dobry; całkiem dobry.
Dobry wiersz.To prawda,że czasem nas lęki
paraliżują,ale jednak warto je przełamywać,nawet gdy
się sparzymy,choć wtedy są one w nas większe.Czymże
jednak życie bez nadziei i optymizmu?
Z przyjemnością przeczytałam Twój wiersz Alino
Pozdrawiam
Grażyna
ładny wiersz
obawy odłóż na potem
bierz życie póki trwa
delektuj się życiem
nie myśl co inni powiedzą
Piękne wspomnienie,pozdrawiam
Boimy się chyba bez względu na wiek, gdzieś kiedyś
przeczytałam, że przeciwieństwem miłości jest strach i
że on wszystko psuje.
A wiersz udany.
Pozdrawiam:)
re skorusa.... nie pomyślałam nawet, że może dlatego
właśnie tak pamiętam te strofki, bo gdzieś tam w głębi
coś podpowiadało.... dzięki za mądre słowa.