Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj
Więcej wierszy na temat: Życie

Lepiej nie widzieć i nie słyseć

opowiadanie gwarowe

Lepiej nie widzieć i nie słyseć

Po pięćdziesięciu rokak cuła się zaś wolnym cłekiem.
Niezaleźnym była już od pocątku tego związku.
Zacyno się to syćko drogom krzyzowom na ftorom sła do Kościoła Świętej Rodziny
w Zokopanem.Zimno fest dokucalo ale miała na sobie usyty nowy płosc z maminej wełnianej odziewacki był cieplucki,piykny,lekućki.
Z niedobocka usłysała jako się bijom pijoki na dolnyk Krupówkak zaroz pod schodami do kościoła.Widno było z daleka jako migoce nóz spręzynowy.
Kibiców cy tyz gapiów wiecnie duzo słysała jako dopingujom tom bitke…
Mały się dobrze bije! Zabijom go bo ni mo noza! Darła się zgraja pijoków.
Skąd się ik telo nabralo w piątek po połedniu trudno pojąć.
Przybocyła se dzisiok kozanie jakie jej opedziała towarzyska z roboty.Jegomość opedzioł jako Pon Bóg ze Świętym Pietrem medytowali kogo tyz dać na towarzysa zycio tyj niewinnej dziywcynce co to się nie poniewiero po spelunkak cy barak ba jak Pon Bóg przykozol ucy się i pomogo ojcom przy gospodarce i jesce mo cas poukwalować z Panem Bogiem w kościele…
Widzis tam pod płotem tego pijoka, setecnego lenia i nieroba co ino cas mitręzy i przysporzo
zmortwień ojcom? To będzie jej chłop.Jakoz to dziwiył się Święty Pieter skoda jej dać takie
mu cłekowi,ale przecie ni móg się prociwiać Panu Bogu…Pon Bóg łący leniwego z rącym…
Zacyna dalej zbacować jak ino roz skocyła między pijoków i łapiyla tego za ręke co go fcieli zabić i zacyna ś nim uciekać.Nogi i ręce ze strachu odmowiały posłuseństwa.Ka tu iść ino du domu pomyślała…Straciyli goniącyk było im za ślisko…
Fto to, spytoł się tata kie weśli du domu.
Nie wiem, ale trza zadzwonić po karetke bo cały nowiućki płosc ociekoł krwiom.Krew sikała wsędyj.Posła zadzwonić po karetke,wartko przyjechali i zabrali pijoka i jej plecok z książkami.
Kie tak siedziała i myślała co to się stało ,do okna ruciył ftosi śniegiem,przed domem stoł
krzeźwy już pijok z rękom na tembloku a w drugiej trzymoł jej plecok z ksiązkami…
I tak się zacyno zycie,pełne poświęcenia,zolu, płacu, cierpienia. Pytała się za co Panie Boze?Za co się tak męcem ?
Skoda to syćko jesce roz przezywać i przybacować.Wiedziała jedno lepiej nic nie widzieć,nie slyseć ino uciekać w innom strone .Haj.

autor

skorusa

Dodano: 2016-08-08 15:17:05
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Biały Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

Halina53 Halina53

Po to mamy słuch i wzrok, aby z niego korzystać, choć
to nie zawsze jest miłe....pozdrawiam serdecznie

GabiC GabiC

Jak zawsze pięknie i refleksyjnie.
Miłej niedzieli skoruso.
Pozdrawiam serdecznie:))) Haj!

waldi1 waldi1

Jak zawsze pięknie ..

_wena_ _wena_

przeczytałam jednym tchem, pozdrawiam :)

jesionka jesionka

Cudnym językiem pisana proza < samo życie .
Pozdrawiam serdecznie :)

Zenek 66 Zenek 66

*I tak się zacyno zycie - pozdrawiam

Zosiak Zosiak

Samo życie, skoruso.
Pozdrawiam.

Mms Mms

Ciekawe opowiadanie skoruso:)

BaMal BaMal

intrygująca życiowa opowieść gwarą pięknie podana
Pozdrawiam serdecznie:))

jesion jesion

Tak jest gdy pojawiają się wątpliwości...(:

krzemanka krzemanka

Bardzo ciekawa opowieść. Miłego wieczoru.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

samo zycie...

Pon Bog lacy leniwego z racym
- swietny aforyzm:)

pozdrawiam

Ewa Kosim Ewa Kosim

z przyjemnością przeczytałam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »