W lesie
Cichość szelestu liści
roznosi się echem.
Woń sosen i jodeł
Uwodzi słodko nozdrza.
W dali ptaki śpiewają,
jak im każą wiatry.
Pieśń łaskocze uszy,
gdy lekko się wsłuchują.
Zmysły tak pobudzone
chwilą zapomnienia,
dostrzegają wszystkie
najdrobniejsze żyjątka.
Mrówki noszą igiełki,
zbudują mrowisko.
Sarenki tuż o krok,
uciekają spłoszone.
Korony starych królów
sztywno niewzruszone,
tak jakby zastygły
odwiecznym snem letargu
Komentarze (21)
korony starych krolow,chyba o deby chodzi,prawda?
piekne,pozdrawiam serdecznie
Natura jest piękną stworzycielką. Pozdrawiam Cię
Bardzo malarski opis przyrody,a ja Tobie zdradzę
Krysztale,że jak byłam dzieckiem to mogłam godzinami
obserwować np mrówki czy inne żyjątka,teraz
rzadziej,ale też mi się to zdarza,bo nie ma nic
piękniejszego do darów natury.
Ładny wiersz.
Serdecznie pozdrawiam:)
No cóż, wiersz ma wprawiać w ciepłe uczucia i
wspomnienia. Pozdrawiam.
ładny ciepły wiersz pozdrawiam
Szału nie ma
ale coś w nim jest takiego że fajnie się czyta
pozdrawiam