LEŚNA BALLADA II
Gdzieś w ostępach dzikie stado,
piszczą wilczki wygłodniałe
powstał tumult pośród wader
czym wykarmić swoje małe.
Więc polują na zająca,
który ukrył się w gęstwinie
widzą uszy wystające
suta uczta ich nie minie.
Nie wiedziały tylko wilki,
że zajączek nie jest głupi
zrobił kroków ledwie kilka
i przed nimi zdążył uciec.
Zaczaiły się na jeża,
żeby zdobycz szybko ująć
teraz mają rany świeże
łapy cięgiem wylizują.
Zawiedzione polowaniem
zawracają w głębię lasu
i na szczęście właśnie dla nich
w lesie się sarenka pasie.
Nagle w gąszczu zaszumiało
to borsucza jest rodzina,
wyszła na spacerek śmiało
a za nimi drepcze ślimak.
A na słońcu coś się błyszczy
leży cicho na polanie,
ciepłe żmii legowisko
tylko proszę nie wejdź na nią.
Tam pod brzozą nora lisia
świecą liska chytre oczy,
obserwuje ruchy misia
jakby miś go zauroczył.
Nasz niedźwiadek baraszkuje
i pod noskiem sobie mruczy
obok niego niedźwiedź wujek
a nad lasem gęsi klucze.
Bajka się już nieco dłuży
i za chwilę wy uśniecie,
nie chcę opowieścią nużyć
wkrótce będzie też część trzecia.
Komentarze (19)
fajny wierszuś
rzadko już spotyka się te zwierzeta,żeby były tak ufne
ostatnio widziałam cztery sarenki śliczne
i bazanty
pozdrawiam słonecznie i majowo:)
Podoba mi się. Wilczki małe, zając ale i jeż? I wilki
na coś takiego polują? Nie wiedziałem...sarna borsuk,
lis? Mój Boże, ja chodzę po lasach godzinami za
grzybami ale nigdy żadnego z tych zwierząt nie
widziałem. Zwierzęta unikają ludzi i najwyżej można
wdepnąć przypadkowo w legowisko sarny ale są tak szyb
kie, ze zobaczysz tylko kształt uciekającego
zwierzęcia. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Jurek
Dobra bajka pisz bajeczki dzieciom i wydawaj...+++
Pozdrawiam.
ja tam nie usnę ! Twardowskiemu sławę podkopujesz :))