Leśne wspomnienia
Mokry poranek majowy,
ścieżką wśród świerków zielonych,
idę beztrosko zerkając
w wielkie dębowe korony.
Stałaś samotna,jak brzoza
liczyłaś deszczowe krople
które,jak ręka kochanka
pragnęły Twe ciało opleść.
Wzrokiem iskrzącym bursztynem
chociaż nie byłaś magiczką,
w sercu wystygłym wznieciłaś
wielkie płonące ognisko.
Usta muśnięte uśmiechem,
maleńka kropelka drzemie,
jak na pustyni Beduin
poczułem pragnienie i chemię.
Wiele lat razem minęło
nadal miłością złączeni ,
leśną alejką chodzimy
pośród wiosennej zieleni.
Idol
Komentarze (17)
"Nadal miloscia zlaczeni,lesna alejka chodzimy.."Zycze
Wam dlugich lat wspanialych wedrowek we dwoje.Sliczny
wiersz++++++
prawdziwa milosc to najpieknieszy dar dla
czlowieka,zycze niech trwa ,,wzrusza
cieplem++pozdrawiam