Letni deszcz
Letnim deszczem z nieba spłynę
W kroplach pełnych namiętności
Głowy twojej nie ominę
A ty w dłoniach mych rozkwitniesz
Letnim deszczem w serca kielich
Wpłynę cichym pluskiem wody
Letnim deszczem ci dzień dobry
Powiem pocałunkiem warg wilgotnych
Czekaj więc na chmur wędrówkę
I letniego nieba gniew przelotny
Które w jednej chwili zmieni swe oblicze
Z błękitnego na ciemnogranatowe
A gdy niebo deszczem zapłacze
Nie uciekaj zlękniona do domu
Bo z letnim deszczem spłynę z
przestworzy
I kroplami pełnymi namiętności
Przytulę się czule do ciebie
Robert Kruk, 09.08.2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.