Letni świerszcz
Przypomnij sobie gorące letnie wieczory...
pewnego gościa czasem mam
w letnie wieczory cicho gra
ja wtedy marzeń ścielę koc
zapraszam go na całą noc
on wpada skrzętnie w moją sieć
koncerty umie w lato wpleść
muzykę skrzypiec jego znam
czasem do rana on i ja
nad ranem znika jak mój sen
zostawia dźwięki jak we mgle
próbuję nutki składać mu
w piosenkę ubrać z kilku słów
one wirują ponad mgłą
z pająkiem muszę wygrać bo
inaczej utka z nutek sieć
w niej krople rosy będą drżeć...
... i granie świerszcza. ;-) https://www.youtube.com/watch?v=rLby2WQ6w2A
Komentarze (80)
Promyku... któż nie tęskni za latem. Zwłaszcza w
listopadzie.
Na dobrych falach odbierasz ;-)
Pozdrawiam :-)
Stello... zanuć, może usłyszę? ;-)
Pozdrawiam
Demono, dzięki.
Pozdrawiam ... pisząc pewną ręką ;-)
Bardzo cieply Twoj wiersz Mariuszu, czuje w nim letni
parny wieczor, z eterycznoscia kwiatow w ogrodzie i
koncertujacego swierszcza, wprost na zamowienie.:)
Tesknisz za latem, ono wroci, wroci, na przyszly rok.
Milo bylo przeczytac, ten ladny wiersz.Pozdrawiam.
Az mi sie zanucilo.)
Ladnie:)
Milego wieczoru :)
Mily w odbiorze wiersz. Pozdrawiam pogodnie z drżącą
pajęczyną w tle.
Basiu, dzięki za wizytę i słowa komentarza.
Pozdrawiam :-)
Zosiak... próbuj.
Posłucham ;-)
Pozdrawiam
Ewo, dzięki.
Pozdrawiam :-)
ładnie Pozdrawiam:))
Można śpiewać. Lubię :)
podoba mi się:)
Zefir...
Dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam :-)
Shizumo, on i Ciebie zna ;-)
Pozdrawiam :-)
Ladny cieply wiersz pozdrawiam