Letni świerszcz
Przypomnij sobie gorące letnie wieczory...
pewnego gościa czasem mam
w letnie wieczory cicho gra
ja wtedy marzeń ścielę koc
zapraszam go na całą noc
on wpada skrzętnie w moją sieć
koncerty umie w lato wpleść
muzykę skrzypiec jego znam
czasem do rana on i ja
nad ranem znika jak mój sen
zostawia dźwięki jak we mgle
próbuję nutki składać mu
w piosenkę ubrać z kilku słów
one wirują ponad mgłą
z pająkiem muszę wygrać bo
inaczej utka z nutek sieć
w niej krople rosy będą drżeć...
... i granie świerszcza. ;-) https://www.youtube.com/watch?v=rLby2WQ6w2A
autor
MariuszG
Dodano: 2015-11-17 19:08:36
Ten wiersz przeczytano 2296 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (80)
Beato,
skąd mogłem wiedzieć, że chcesz więcej i więcej ;-))
Pozdrawiam
Madi, nie mogłem wprost doczekać się Twojego czepiania
się ;-) Masz zmysł analityczny i wszystko wyłapiesz
"bez pudła". A na średniówki... poczekaj jeszcze
trochę ;-)
Pozdrawiam ;-)
PS
A rączka Ci drgnęła na końcu komentarza ? ;-)
Mariuszu, sympatyczny gospodarz to i świerszcze
chętnie przychodzą w gości:)
Czego by tu się przyczepić?
Dlaczego cztery strofki a nie pięć, sześć i więcej?
Pozdrawiam.
Aniu,
jeśli przeniosłem Cie w świat dzieciństwa, który
sprawiał Ci tyle radości... przyjemność także po mojej
stronie ;-)
Pozdrawiam
Witaj, MariuszQ. Ładny, melodyjny wiersz. Wiem, że
oczekujesz, że się będę czepiać, więc żeby Cię nie
rozczarować: sporo zaimków osobowych, bliskie
powtórzenie "jak". Oczywiście szukałam wspomnianej
przez Ciebie wcześniej przesuniętej średniówki. "w
niej krople rosy będą drżeć":))))
Tym cieplym wierszem przeniosles mnie na chwile w
magiczne miejsce gdzie spedzilam moje dziecinstwo
..tam swierszcze tak graly, ze nie mazna bylo zasnac,
ale nikt nie narzekal...przeczytalam z przyjemnoscia
Wsłuchuj się:)
Za duże słowo, zdecydowanie. To tylko strofki, nic
więcej. A czy świerszcz zagra? Teraz już pora na sen
;-)
Do-bra-noc
poetycki ten gość Mariuszu i liczę na więcej poezji o
nim:)
Celino,
niech przemieci do późnej jesieni trochę lata.
Pozdrawiam :-)
a w zimowe wieczory będzie Ci grał za kominem:)
Hmm...
Nie przesadzam :)
Elu, dzięki.
A nie przesadzasz deczko?
Pozdrawiam :-)
Ależ melodyjnie i lirycznie :) Podoba się :)