W letni wieczór
(tłumaczenie z języks węgierskiego)
W letni wieczór o zmierzchu
nad brzegiem Balatonu siedziałem
i zasypiające w czerwieni niebo
oglądałem.
Słońce się za rozmarzoną
w oddali Badacsony schowało
i jezioro w tajemniczy sposób
wołać przestało.
Wielka była cisza.
Mrok był też głęboki myślałem,
że świat się zawali,
gdy tak samotnie spoglądałem
na to co zostało w oddali.
Wtedy niczym światło poranka
za moimi plecami się pojawiłaś
Twe światło mą twarz rozpromieniło
i chęć do życia mi wróciłaś.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.