Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Levi

Nie mogę już patrzeć w oczy …
Wszystko jest przekleństwem – boje się.
Ból – jedynie ból.
Czuje jak tętno wybija nieznany rytm.
To nie moje serce,
nie moja krew.
Prawda … szczerość.
Słyszę swój obłęd – moją ucieczkę,
w świat nierealny – dla mnie niedostępny.
Czy ryk może być tak kojący.
To jest krzyk wolności,
to nie są narodziny – zbyt mało, zbyt nisko.

Realia brudnych dźwięków – mój świat.
Pękające struny, - otwieram oczy,
ja widzę – nie, to nie twój wzrok.
Płacz – nie, użalanie się, nie …
Wolność – raniąca wolność.
Jaka szczerość z tego wypływa.
Jestem z tyłu – z tyłu mojego umysłu,
ku schowanym myślom – ja mam klucz,
a teraz od czego to zależy.
Jesteśmy prochem – mamy czas na bycie Bogiem
jedynie chwile na człowieczeństwo.

(…)

Opłacone szczęście pozorami.


Co za dziwna budowla
obłęd …
Źle się czuje, -
Samotność(minęły 2 minuty)
Jestem sobą.
Nie – nie rozum
to ja.


Lekkie pukanie w stół.
Raz … dwa … trzy,
proste a zarazem takie skomplikowane.
Przeżywam świat.

Dance for the devil …

Widziałem coś – przez chwile.
Dreszcz – zimny dreszcz.
Zawsze ten sam obraz – przed tym,
samym filarem świata – róg.


„…Jesteśmy prochem – mamy czas na bycie Bogiem jedynie chwile na człowieczeństwo…” Levi©

autor

Levi

Dodano: 2006-07-12 23:57:27
Ten wiersz przeczytano 674 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »