Limeryk o cennych(?) wisiorkach

Owwszem, Ossa, są.
Spokojnego... :)

Są takie, które możesz dostać nawet za blichtr... są ,
były ibędą...

:)) No jak w tym filmie - ma prawo sie skojarzyć :)))
Pozdrawiam, ewaes

Och Karol :) tak jakoś mi się skojarzyło :)
Miłego dnia Elu :*)

Kolejnym Czytelnikom dziękuję za uśmiechanie się pod
limerykiem :)

Fajny limeryk, dobrze skonstruowany. Mój głos, Elu :)

No cóż bywa i tak,
a niejedna naiwna daje się na to złapać:)
Dobry limeryk.
Miłego wieczoru Elu życzę:)

a artysta? ;)

nie być taka pesymistka i na emeryturze może się
trafić wprawna artystka:))

andrew - dopóki do roboty się jeszcze nadają.Potem
bezczynność, czyli emerytura :)))

świetny chwyt marketingowy, a tajemnica tak na prawdę
sukcesu jest bana(na)lna: jego klejnoty służą do
roboty!:) pozdrawiam Ela

Kochani, bardzo dziękuje za komentarze. Cos
poprawiłam.

Anno, zupełnie inny kochaś z Twojego komentarza, niz
ten z mojego tekstu :)

Pozdrawiam Was :)

bardzo wymownie :)

Kochaś pewien z okolic Bydgoszczy
Kocha wszystkie i o nie sie troszczy
I nie szczędzi klejnotów -
Szafir, grafit... I spokój...
Każda na niego ząbki swe ostrzy

Świetna i wymowna ironia:)pozdrawiam cieplutko:)