Limeryk honduraski
Jasiek miał w planach zwiedzać Honduras.
Przyjechał, chodził - lecz z głową w
chmurach
i sam już nie wie, gdzie był,
gdyż tak się nieziemsko wzbił,
pamięta tylko... zacny spirytuał.
Jasiek miał w planach zwiedzać Honduras.
Przyjechał, chodził - lecz z głową w
chmurach
i sam już nie wie, gdzie był,
gdyż tak się nieziemsko wzbił,
pamięta tylko... zacny spirytuał.
Komentarze (16)
lubię czytać Twoje limeryki, są ciekawe i zabawne :)
Raz turyście, co gnał z Pampeluny,
Akt się przyśnił: interruptus bez gumy.
Obudzon boleśnie
Na stacji w Oleśnie,
Ledwo zdążył na przesiadkę do Yumy!
uściski
:))) zacny limeryk
msz jednak rymy wolę pełne;
Janek, który już zwiedził Honduras
powrócił do domu pełen uraz,
gdyż na tamtejszy klimat
wóda przy życiu trzyma
człeka,całkiem odwrotnie niż u nas!
Oj oj hi hi
Mnie, przeciwnie do krzemanki, podoba się ten
"spirytuał". Ale jako neologizm (nie odłam
franciszkanów). Jako połączenie spirytusu i rytuału
(picia?). Ale to jedyny dobry akcent. Koncepcja jest
O.K. ale uważam, że rymy - Honduras, chmurach,
spirytuał są nazbyt "rozjechane" jak na standardy
limeryku. Plus słuszne uwagi odnośnie liczby sylab w
ostatnim wersie.
Separate vocem, sine voce.
:), ja też za krzemanką, masz sylabę za dużo i jeszcze
usunęłabym przecinek w 3 wersie pośrodku, ale to Twój
limeryk :)
Mocny przekaz pozdrawiam
oj te spirytuo
to nie jednemu
w głowie popsuło:)
pozdrawiam z humorkiem:)
mocny limeryk
pozdrawiam
Piszesz dobre limeryki, ten też
taki jest.
Miłego wieczoru życzę:)
:)) Mam wrażenie, że w grę przy wzlotach wchodzi
raczej spirytus niż
spirytuał (odłam zakonu Franciszkanów). Wydaje mi się,
że w ostatnim wersie masz o sylabę za dużo. Zamiast
"zacny" czytam sobie "ten". Miłego wieczoru.
Mocny:)
Twoje limeryki są super
Pozdrawiam mmarcepani:-)
Fajny on jest...:)
+ Pozdrawiam