Limeryk o rybaku
Kiedyś pewien stary rybak spod Gdyni
za wszystko swoją byłą żonę winił
wziął sobie kochankę młodą
choć sam nie grzeszy urodą
to, że urosły mu rogi, się zdziwił.
autor
Babcia Tereska
Dodano: 2019-02-14 19:24:07
Ten wiersz przeczytano 1087 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
może liczył,że rogi dodadzą mu urody i
męskości.Pozdrawiam serdecznie.
No tak, ...bo to złe kobiety były :)
Pozdrawiam!
On tylko "tym" rogiem moze zadzialac... bo niczym
wiecej.
Niezle. Pozdrawiam :)
Złe uczynki potrafią wrócić i to szybciej niz się
wydaje :) Pozdrawiam serdecznie +++
Dzięki za wgląd i uwagi, mam najwyraźniej kłopoty z
liczeniem.
Pozdrawiam czytających
I za starą żoną zakwilił :-)
Niejeden się zdziwił. Pozdrawiam.
nie wiedział że młodość ze starością nie idzie w
parze:-)
pozdrawiam
Witaj Tereniu:)
Przyznam,że nieco mi się nie klei ten limeryk ale nie
jestem w nich dobry zatem się nie czepiam.Choć jedna
"żonę" może bym zmienił:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Zamienił stryjek siekierkę na kijek :)
Fajnie.
warto wyrównać ilość sylab w ostatnim wersie do
pierwszego i drugiego.
Ale to już zadanie dla Autorki ;-)
Pozdrawiam.
Z usmiechem:) - ot! - jeszcze i potomka się doczeka.
Też będzie zdziwiony.
Pozdrawiam:)
A dobrze mu tak.
Bigamista? ;)
Pozdrawiam :)
dobry,
dostał za swoje,
pozdrawiam:)