Limeryki biblijne
Powtórka po lekkiej szmince.
Idzie do nieba dusza z Wąchocka,
którą leczyła doktor Wisłocka.
Niesie książkę do czytania,
egzemplarz "Sztuki kochania" -
oj, będą cuda dziać się po nockach.
Wodę w wino zmienił Jezus w Kanie,
czym gościom zapewnił ostre chlanie.
Tych co na osłach wracali,
Kajfasza straże łapali -
ale w alkomat było dmuchanie.
Znalazł Kurd arkę na Araracie,
trąbią od rana już na Polsacie.
Ktoś nawet widział Noego,
jak słał gołębia białego -
przecież dziś mamy komórki bracie.
Lał Kain Abla w łeb w Palestynie,
był bratobójcą więc po tym czynie.
A że nie mieli więzienia,
nie dali mu rozgrzeszenia -
z piekła się jednak już nie wywinie.
Jan Chrzciciel chrzcił ziomali w
Jordanie,
bo takie z nieba dostał zadanie.
I zgodnie z ówczesną modą,
łby im zanurzał pod wodą -
pijawki miały fest żerowanie.
Wąż intrygę rozpętał w Edenie,
ludzi wywodząc na pokuszenie.
Owoc - być może to jabłko,
okazał być się pułapką -
Adam z Ewą mieli rozwolnienie.
Komentarze (18)
Hi hi fajowo serdecznie pozdrawiam
Wszystkie fajne i dobrze przyprawione... pozdrawiam i
plus na każdego z osobna stawiam ++++++ :)
bardzo fajne limeryki