Limeryki lekko odjechane 28
Jirzi Hanslik-Skvorecky z Popradu
Swej teściowej podał do obiadu
Raz muchomory.
I od tej pory
Jeszcze więcej ma to babsko jadu.
Kocur Filip – mieszkaniec Sopotu
Tworzyć wiersze miłosne był gotów.
Mruczał ody, sonety,
Stornele... lecz niestety
Ta poezja niskich była lotów.
Raz ogrodnik-amator w Rogowie
Posiał sobie szczypiorek na głowie.
Gdy u fryzjera
Jest – szczypior zbiera,
Bo to bardzo oszczędny jest człowiek.
Jerzy Nowak u córki w Chodzieży
Na Wigilii pękł podczas wieczerzy.
Ma żonę krawcową.
Zszyła to i owo
I mógł skończyć karpia Nowak Jerzy.
Jan Kowalski kiedyś pod Fordonem
- Zrzuć kochanie wagę – błagał żonę.
Natychmiast zrzuciła,
Człowieka zabiła,
Co przechodził właśnie pod balkonem.
Komentarze (15)
Świetnie Ci wychodzi ten rodzaj. Pozdrawiam.
Super, ale ostatni ha, ha rewelacja...
Pozdrawiam:)
Wszystkie fajne.
Na posterunek na Pragę
policja dowiozła Agę
a Aga się spina
że to nie jej wina.
- Mąż kazał zrzucić mi wagę!
Ostatni mocny ;)
Miły humor:)
Adus lubi twoją książkę i cię pozdrawia:)
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!
...no i bęc!
Fajne i lekkie do poczytania;))
Świetne limeryki!
a ogrodnik-amator ma głowę nie od parady,
pozdrawiam serdecznie:)))
:)) Najbardziej rozbawił mnie ostatni,
choć nie wiem, czy wypada się śmiać przy tak
dramatycznym finale. Miłego dnia Michale:)
Świetne z preferencją dla #1 i #4. Pozdrawiam
Wszystkie mają pierwsze miejsce, a pierwszy i ostatni
- pierwsiejsze.
Dziękuję za uśmiech na dobry dzień :)) Pozdrawiam
Michałku :)
Lekki humor i nieco cięższa refleksja. Odjazd w sam
raz.
(+)
Limeryki świetne. Nie no muszę jeszcze raz napisać bo
jak przeczytałem o tym kocurze z Sopotu to mi się
śmiać chce z gospodarza u którego spędzam nowy rok. Ma
przybitą tabliczkę na fasadzie domu: POZOR ZLY Á
NEBEZPEČNY KOCOUR mają ludzie fantazję
:))))
Odjechane, jak trza! Wiadomo! :)))
No i proszę - jest i Sopot. Nie znam wprawdzie kota
Filipa, ale jest mi za to znany pewien Jastrząb, który
ody, sonety i stornele pisze wysokich lotów :)
Pozdrowionka, Michale :)
Fajnie dojeżdżasz tekstem.
P.S.
Postaram się i o obradach znów pisać.
Na ostatnich podróżach byłem, ale o nich w szczegółach
nie pisałem.