Linia
Tonę.
Wystawiam głowę ponad linię.
Otwieram szeroko usta chcąc złapać oddech
chociaż na chwilę.
Linia się podnosi.
Linia się wydłuża.
Tonę.
Jestem coraz głębiej.
Coraz bardziej zatracam się w bezład
przestrzeni.
Już nie mam siły się poruszyć.
Już nie mam siły by oddychać.
Tonę w Tobie .
Stajesz się we mnie coraz większy.
Umiłowałam Cię.
Tak bez powodu.
Bez oczekiwania wzajemności.
autor
rosenna
Dodano: 2012-12-26 09:41:13
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.