Lipiec
Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po
szczęście.
Lipiec barw tysiącem obficie mnie karmi,
przepiękną tą chwilą zaprasza w aleje
nastraja lirycznie, rozmarza
srebrzyście,
tańczysz pod powieką, burzysz moje
zmysły.
Przytulasz mnie czule, pieszcząc ciemne
włosy,
przyspieszasz rytm serca, wirując
szalenie,
drzewem sandałowym z nutką słodkiej
wiśni.
Z tobą chcę odkrywać arkana odwieczne,
osnową tęczową połącz nasze losy,
bądź muzyką serca, roztańcz wszystkie
noce.
Ty-y. dn. 19. 06. 2018. r.
/ wanda w./
Komentarze (38)
:* pa :)
:* pa
@Remi S - Z tobą będzie słodki :*;)
Dobranoc Remiś
Złapałem,, słodkiego :* snu :)
Łap*
@Remi S - witam i pięknie dziękuję:)
Mówisz że piękny ? nie może być inny toż w lipcu się
urodziłam
Dzięki za buziaki :) Lap również lecą w Twoja stronę
Promyczku :):*:*:* w sierniu ciag dalszy :))
Pogodnych snów Remiś Zaraz kuknę czy dodałeś nowy
sonet
:* :* :* a masz jeszcze jeden :*
Jaki piękny ten lipiec :)