LIS GAGATEK
Jestem lis - wam dobrze znany,
koloru rudego.
Chcę na obiad złowić ptaszka,
najlepiej młodego.
Otóż od dnia wczorajszego,
w mordce nic nie miałem.
Głód jak nigdy mi dokucza,
aż czkawki dostałem,
Lecz do lasu gdzie pisklęta,
droga jest daleka.
A w dodatku na przeszkodzie,
płynie bystra rzeka.
Szeroka na osiem metrów,
jej woda głęboka.
Nie chciałbym by mnie porwała,
jam istotka płocha.
Mostu nie ma w okolicy
jak się mam przeprawić?
Wtedy napotkałem bobry,
szukam więc porady.
Przyjaciele moi drodzy,
wspomóżcie biedaka.
Gdy na prośbę się zgodzicie,
rada moja taka:
Powalcie tę starą wierzbę,
- rośnie na polanie.
Wszak jesteście w tym mistrzami,
przeprawa powstanie.
Woda się na rzece spiętrzy,
zrobicie żeremie.
Ja zaś przejdę po tej kładce,
będzie po problemie.
Zatem bierzcie się do pracy,
czas szybko ucieka.
Z głodu dłużej nie wytrzymam,
a tam ptaszek czeka.
Obalili wielkie drzewo,
tak grube jak beczka.
Tak powstała doskonała,
jak z bajki kładeczka.
Teraz lisie możesz prędko,
przejść na drugą stronę.
Ale jemu się nie spieszy,
myśli ma szalone.
I powiada ja nie pójdę,
bo się boję wody.
Niech mnie ktoś tam przeprowadzi
stosuje wywody.
Wyznaczyli więc gryzonia,
tęgiego z drużyny,
który poprowadzi lisa,
gdzie siedzą ptaszyny.
Wszak rudzielec jest przebiegły...
inne ma zamiary.
Chce wyprawić z bobra ucztę,
zaciągnąć w szuwary.
Ale bóbr nie gapa - przecież,
ostre ma siekacze.
Capnął go za śliczny ogon,
lis uciekał z płaczem.
Tak skończyła się przygoda,
leśnego chytrusa.
Który do dnia dzisiejszego,
ma na głowie guza.
A zasłużył sobie na to,
- smutny teraz chodzi.
Lecz ta lekcja moi drodzy,
nigdy nie zaszkodzi.
Zenek 66 Sielski
Komentarze (54)
Bajeczka mi się spodobała wiele radości dała a co do
liska nauka doskonała .
...z przyjemnością czytam Twoje bajki...pozdrawiam
"Szeroka na osiem metrów"
Ten wers wypada z rytmu
Może...
Brzeg od brzegu - osiem metrów
Ale to Twoja bajeczka.
Pozdrawiam :)
Pouczajaco... i pisz dalej Zenku,
Pozdrawiam serdecznie, Halina
lisie jest ok, ale warto treść dopracować, znaki
interpunkcyjne wstawić tam, gdzie trzeba, żeby
dzieciom dać dobry przykład poprawnej pisowni i stylu
w budowaniu zdań.
np:
Teraz lisie możesz prędko,
przejść na drugą stronę,
lecz on wcale się nie spieszy,
myśli ma szalone.
Oj Zenuś, Zenuś ;) spójnika "lecz" nie stawiamy na
początku zdania
Wyznaczyli więc gryzonia,
tęgiego z drużyny,
który poprowadzi lisa,
gdzie siedzą ptaszyny.
Wandaw dziękuję Pozdrawiam serdecznie
aTomash dziękuję bardzo za komentarz Pozdrawiam
Świetna bajeczka z morałem :)
Pozdrawiam serdecznie Zenku :)
...a jakie szczesliwe z lisiego guza sa mojej babci
kury:))))
powinieneś wydać Zenku swoje bajki
tak mało teraz dobrych bajek w księgarniach tylko
kolorowe okładki nie wystarczą-pozdrawiam
Super bajka na Dzień Dziecka, a wnioski z przygód
rudego gagatka przydadzę się zapewne i niektórym
rodzicom.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładna bajeczka nie tylko dla dziecka.
lisię*
Tak skończyła się przygoda,
leśnego chytrusa,
który do dnia dzisiejszego,
ma na głowie guza.
A zasłużył sobie na to,
- teraz smutny chodzi,
lecz ta lekcja moi drodzy,
nigdy nie zaszkodzi.
Miłego weekendu, Zenku :)
Lubię czytać Twoje bajki.
Bawią, a zarazem uczą.
Pozdrawiam Zenku.
Fajna bajka i nie tylko dla dzieci.
I morał mądry.
Uwielbiam Zeniu Twoje bajki... czytając je staję się
małym dzieckiem ...