W LIŚCIACH WIŚNI
rymowanka dla dzieci dużych i małych :) | www.rymcym.blogspot.com
Wokół Pliszki stosy liści.
Pliszka pisze ładne listy
wprost na liściach z drzewa wiśni.
To co myśli, to co wyśni
zapisuje na listeczkach,
po czym leci do miasteczka
poprzez skwerek, skrzyżowanie
wprost na pocztę. Niesłychane,
gdyż ta Pliszka listy wszystkie
sama sobie zaraz wyśle.
A po co to?
Czemu to tak?
Wie to tylko
Szczygieł Ptak.
Był pan Szczygieł listonoszem,
nosił: czapkę i kalosze,
szarą torbę w łuski szyszki,
sznur suszonych pestek wiśni
i też – wszystkim w lesie – listy.
Strasznie w Pliszce się zadurzył
i choć ciągle był w podróży,
to do Pliszki w każdą środę
wpadał, by jej listy nowe
przynieść, z poczty, wprost do domu
i w zrywaniu wiśni pomóc.
A po co to?
Czemu to tak?
Wie to tylko
Szczygieł Ptak.
Pliszka zawsze wystrojona,
z lśniącym piórem u ogona,
pana Szczygła wyglądała,
zza zasłonki w wiśnie małe
i czekała w każdą środę
z miską nasion, szklanką wody,
pestką wiśni, muszką z grilla.
Chciała być dla Szczygła miła,
bo też w Szczygle się kochała –
tajemnica to jest cała.
A po co to?
Czemu to tak?
Wie to wiosną
każdy ptak.
Teraz razem w liści stercie
na list każdy, znaczek z sercem,
naklejają, bo z miłości
będzie ślub. Już proszą w gości!
I ty, miły czytelniku,
im na prezent wiśnie szykuj!
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
:) uwagi mile widziane
Komentarze (58)
Bardzo fajna, a do tego:
Ta bajeczka jest mi bliska,
bowiem babka z domu Pliszka
(była), a i Szczygłów znam rodzinę,
więc okazji nie pominę
i w likierze wiśnie
zaraz pocztą wyślę:))
Miłego dnia.
bardzo ładna bajeczka, pozdrawiam :)
payu - wiem, wiem, niepoprawna gatunkowa. Dziwię się,
że nadptaszor zezwolił na ślub :)
eremi - to prawda, listonosz zachęcony i na szczęście
bez żony :)
Pozdrawiam wszystkich gości :)
Bajka urocza. Podaje sposób jak uwieść
listonosza...:D:D:D
Czereśnie słodsze od wiśni i wszystkie ptaki wolą
bardziej właśnie je.
Szalona ta Twoja ptasia miłość MamoCóro:)) Lubię
ptaszki!
jozalko, Eleno - serdecznie dziękuję za czytanie,
miłego dnia :)
Dziękuję Jurku za bardzo miły komentarz. Lubię
poćwiczyć dykcję. Nie zawsze jednak się udaje upleść
jakąś sensowną i zabawną historyjkę i jeszcze
rytmiczną. Tu kolejna próba. Pozdrawiam :)
Jeden Jurek won do stajni za zdublowanie imienia. Gnój
wozić. I to już!
ja jedną wisienkę dla Ciebie dodałam, słodkie.:)
Proszę bardzo. Mi się też często to zdarza. Bawisz się
w grę słów w pliszce. Listonosz świetny - pośmiałem
się z rana. Ona - szczyt elegancji pomieszanej z
powalająca na kolana kokieterią.
Chyba to będzie ślub stulecia...Kto wie?
Pozdrawiam
Jurek
Jurek
Morał z bajki płynie taki
bądźmy mądrzy jak te ptaki.
Szczęściu trzeba pomagać
a nie batem ciągle smagać!.
Dziękuję Jurku za spostrzegawczość, jeszcze sczytuję,
ale zawsze coś się znajdzie :)
W LIŚCIACH WIŚNI. Masz literówkę w tytule. Zedytuj.