List
Witaj Kochany...
Dziękuję
jakoś sobie radzę
Może tylko mniej śpię
i czasem bezmyślnie patrzę
Może ciągle widzę Twoje plecy
choć przecież już Cię nie ma
ładnych parę miesięcy
Może nie pamiętam
jaki jest dzień tygodnia
Może trochę się zawieszam
i czasami plątam
Poza tym wszystko ze mną dobrze
gdybyś był ciekawy...
Ups przepraszam
Zamiast cukru
wsypałam znów sól do kawy...
autor
Eweline Jaworznicka
Dodano: 2014-12-22 08:50:03
Ten wiersz przeczytano 816 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Hmmm, może da mu do myślenia, bo skoro dziękujesz -
list jest odpowiedzią na... Można zinterpretowac, że
chodzi o rozstanie, ale po ironicznym klimacie
domyślam się, że raczej o chwilową rozłąkę.
Zakończenie może ciut "oklepane", ale zawsze podkreśla
dobitnie nasze roztargnienie w zawieszeniu.
Zdrowych, pogodnych świąt :)
Pozdrawiam!