List do R:*
Nigdy nie bylo tak, ze mialem w posiadaniu wszystko... ale bez Ciebie nie mam niczego
czasem placze kiedy mnie nie widzi nikt
czasem probuje Cie wyszukac w scenariuszu
dawnych dni
czasem chce Cie odizolowac aby nie zabrali
mi Cie Ci
...dla ktorych milosc to bajka, a bajka dla
mnie jestes Ty
czasem wiem ze nas nie ma i nigdy nie bylo
choc
czasem chce Ci powiedziec "do mnie
chodz"
czasem jak na zlosc dasz nadzieje zludna
...a potem czuje jakbym trafil na wyspe
bezludna
czasem nie mam nikogo obok siebie
...i Cie szukam w herbacie, kawie,
chlebie
czasem szukac juz nie umiem wcale
...ale zawsze zyje dla Ciebie wytrwale
...i
zawsze zycie me napelniasz sloncem
zawsze koniec twoj ja widze razem z moim
koncem
zawsze chce miec Cie blisko siebie
...choc moze razem bedziemy dopiero w
niebie
...bo
Ty masz juz milosc swoja
Ty masz tego ktory jest twoja ostoja
...i
On jest twoja przystania
Dla waszych uczuc ktore mnie tak bardzo
rania
Nigdy tego nie przeczytasz... nie dowiesz sie ze to do Ciebie... i moze to lepiej... bo cierpialbym z twojej obojetnosci do moich uczuc
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.