Listne cuda
I już po liściach. Mrozem ścięło
tej nocy. Żaden nie pozostał.
Na wątłym drzewie siadła wrona.
Kra na jeziorze lśni od słońca.
I odleciały niczym ptaki
złocistoskrzydłe (bez obrączek).
Te nie powrócą. Świtem szarym
pognały. Mrok je w gwiazdy wplącze.
I czasem błysną. Popatrz w niebo,
gdy noc zasiądzie na zasłonach.
No widzisz, nagle mrozem ścięło.
I już po liściach. I już po nas.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2017-11-28 13:43:36
Ten wiersz przeczytano 4571 razy
Oddanych głosów: 96
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (108)
Prawdziwie listne cuda. Pozdrawiam
ładna melancholia ze smutną puentą(Y)
Wiersz świetny, a puenta mocno zasmuca!
Pozdrawiam :)
... cudny ... Pozdrawiam :)
Mróz się wkrada w nasze życia niespodziewanie i siedzi
przez długi czas.
Wiersz z chwilą zadumy...
Miłego popołudnia Zosiaczku:)
piękny wiersz :-)
pozdrawiam
Witaj,
cuda istnieją - przyroda to dowód /dla mnie/ na to.
Miłego dnia.
Serdecznie pozdrawiam.
Puenta smutna, ale wiersz doskonale napisany:)
Pięknie i bardzo cudnie. Liście powiało, śniegu
nawiało, widocznie tak musiało. U mnie jeszcze
jesiennie. Nawet kwitną odważne kwiaty. Pozdrawiam.
Słowom nie można być większymi niż jego treść
pojęciowa. I tak jest w Twoim wierszu. Bardzo mi się
podoba.
Pozdrawiam.
powiało melancholią i smutkiem... pozdrawiam :)
ładny wiersz pozdrawiam
Witaj po miesięcznej przerwie, miło że wracasz i to z
tak pięknym wierszem :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Witaj. Poetycka perelka... ale juz sam tytul mowi, ze
mozna sie spodziewac cudnego wiersza. Moc serdecznosci
Zosiak:)