Listopad
Przepraszam
Zamknęłam drzwi za sobą
Szliśmy w milczeniu
Zatrzymaliśmy się
Usiadłeś na ławce
Mój wzrok uciekał od Ciebie
Chwyciłeś mnie za dłoń
Uległam - usiadłam obok Ciebie
Przytuliłeś mnie
Kolejna łza płynęła Ci po policzku
Wykrzycz: EGOISTKA!
"Możesz już iść"
"Możesz już iść"
Ostatnie zdanie wypowiedziane przeze
mnie
Puściłeś mą dłoń
Odszedłeś, a raczej ja odeszłam
Zostawiając Twoje uczucie na uduszenie
Rzucić się otchłań
Zapić
Zaćpać
Nie próbuj mnie zrozumieć
Ma miłość odeszła
Odeszła razem z listopadem...
Dziękuję Ci za wszystko Kuba... Za każdy dzień z Tobą...
Komentarze (2)
Rozstania zawsze sa trudne, ale czasami pomagaja
przetrwac...cos musi sie skonczyc aby cos innego sie
zaczelo...:)takie jest zycie...kazda milosc kiedys
odchodzi...
Piękny wiersz! Czasem po prostu coś musi się skończyć,
tak już jest. raz dzięki miłości wzlatujemy wysoko,
wzbijamy się ku niebu, a raz spadamy w głęboki dół...
Z którego ciężko się wygrzebać.