listopad triste
Jesieninowi
ostatni liść spadł cicho, bez złości
słychać jedynie krzyki pni głuchych
i wszedł listopad w mgliste szarości
wraz z mżawką, wiatrem i kaszlem suchym
powietrzem płynie smutek szalony
niebo zaś drapią szpony konarów
drzew o koronach tak wygolonych
jak mnisie tonsury z klasztorów starych
stoją w habitach barwionych brązem
wpół przepasane z zeschniętych liści
pokutnym sznurem który je wiąże
bólem modlitwy, co ma się ziścić
13.11.2008
autor
Vick Thor
Dodano: 2015-11-13 15:36:33
Ten wiersz przeczytano 1580 razy
Oddanych głosów: 81
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
szkoda, że takim wierszom można tylko jeden głos
oddać:) podziwiam (ale sam wiesz, że piszesz dobrze)
Tak, ten wiersz jesienny jest dla mnie jak najbardziej
odpowiedni:)
Pozdrawiam:)
masz. Ltr.
może- na Skype masy rydze...Ha!
Rytmicznie poprawnie jak sądzę I sam je sobie poszukaj
na Google. I odpowiedz skypowo, jeśli je już
znajdziesz... Będę czekać.
Pozdrawiam
Jurek
Masz odpowiedź wierszem:
po cichutku będę pastiszować
w głuchym krzyku mordo piękna moja
i kaszelek nawet ten w powojach
zamgli ciebie nie daj Boże skonasz
bo tonsury nie masz jak to widzę
mnichu nyski chociaż w domu siedzisz
grafomaństwa wcale się nie wstydzisz
porzuć pióro na Skype cię widzę
Jurek
piękny, jak wszystkie Twoje wiersze
Pozdrawiam serdecznie
nostalgiczne, jesienne obrazowanie, ładne porównania.
jak to w listopad opadły liście
brązowi mnisi ścielą ścieżki
modlitwą do chmur - osobiście
piękne porównania :)
Uż niebo osieńju dyszało
Uż rieże sołnyszko bleskało
Karoczie stanowiłsia dzień
Lesow tainstwiennaja tień
Pieczalnym szumom obnażałaś
Łażiłsia na palach tuman
Gusiej krikliwy karawan
/tu nie pamiętam .../
Nadchodit skucznaja para
Stoit najabr uż y dwara
==============================
Niebo jesienią oddychało
Rzadziej słoneczko już błyszczało
I coraz krótszy był już dzień
A lasów tajemniczy cień
Smutnawym szumem się obnażał
Na polach się ścieliła mgła
Krzykliwych gęsi karawana
/tu czegoś brak, nie pamiętam/
Nadchodzi smutna tu już pora
Listopad stoi już u dworu
ależ nostalgia...
pozdrawiam
świetny wiersz:)
W moim skromnym odczuciu - smutny. Świetny. Kłaniam
się.
Wspaniale metafory, wiersz czyta się z prawdziwą
przyjemnością. Serdeczności.