Listy do R
To moja refleksja na twoje zarzuty. To pierwszy i ostatni wiersz, w którym piszę o mojej prywatności.Mam nadzieję, że słowo pisane będzie dla ciebie bardziej zrozumiałe.
Primum non nocere
Stanęłam przed trudem
rozmowy z sobą samą.
Mój rozsądek stara się
wytłumaczyć sercu,
że nie wolno mi
dłużej kochać osoby,
dla której kłamstwo
stało się wartością.
Zanim coś powiesz
posłuchaj.
Zanim skrytykujesz
poczekaj.
Zanim zadrwisz
pomyśl.
Komentarze (28)
Wymownie.
Bycie z kłamczuchem może być w pewien sposób
atrakcyjne, ale miłością bym tego nigdy nie nazwała...
Pozdrawiam :)
Dobre wskazówki i przesłanie. Pozdrawiam
"Po raz pierwszy nie szkodzić"
ma w brzmieniu znaczenie.
Lecz często dla dobra wszystkich
nabiera inne brzmienie.
Każdy w życiu staje
przed rozmową z sobą.
I często odpowie mu serce
na zapytania w rozmowie z głową
Często i kłamstwo bywa
różnego stopnia wartością
I często staje się dobrem
w starciu z przyszłością
Dla jednych jest to zbrodnia
akt modliszki godowy
Gdy ona przedłużając gatunek
zjada partnera od głowy
Czy bocian gdy przewidzi
szanse mniejszości przeżycia lata
Sprawi że nie jedno jego piskle
na ziemię z gniazda wylata
Czy łabędź tracąc partnerkę
musi sam pozostać
Czy powinien poznać drugą
by ciągłości gatunku sprostać
Należy jednak przewidzieć
co to wybór dla człowieka znaczy
Bo dla dobra obojga
czas zawsze wszystko wybaczy.
Miłego wieczoru Elu
drżenie na wietrze...
bardzo mądre słowa pozdrawiam
Bardzo mądrze Elu :)
Pozdrawiam wiosennie :)
Gorzka ta rozmowa z samym sobą. Ale i tak musi być.
Pozdrawiam :)
Zdecydowanie nie wolno, bowiem w innym przypadku
byłaby krzywda wyrządzana sobie.
Solidnie przemyślane. Mądre.
Zgadzam się z przesłaniem wiersza, szczerość w związku
jest bardzo ważna, pozdrawiam ciepło.
"nie wolno mi
dłużej kochać osoby,
dla której kłamstwo
stało się wartością."
Zdecydowanie NIE!
Witaj Pani L. :)
Zdecydowanie zgadzam się, z komentarzem Borta.
Kłamstwo, to paskudna sprawa w związku, zabija
zaufanie i miłość.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Rozmowa (będąca czasem walką) z samym sobą, jest chyba
najtrudniejsza, tak naprawdę, a rozum i serce... No,
cóż, powiedziano już tyle na temat tej "relacji"...
Tutaj - msz - rozsądek ma całkowitą rację.
Bardzo osobisty wiersz. Ale to przecież nie znaczy, że
nie może się podobać.
Podoba mi się bardzo.
Pozdrawiam serdecznie :-)