Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Lot

Zmieniłem się ...

I nagle zacząłem spadać.
Nie tak jak liście czy sople lodu,
Ale jak ból, którego nie trzeba udawać

Nie czułem nawet dna żadnego.
Lecąc w ciszy wśród zgiełku
Szukałem w chaosie siebie dawnego

Wiele uczuć po drodze spotkałem.
Wszystko się odemnie odwracało
I już dawnych myśli nie widziałem

Spadały szybciej niż ja sam
Tak pięknie się oddalały!
A ja zauważyłem, że jednak coś mam.

Nadzieja, że dna sięgnę
Trzymała mnie żywego.
Liczyłem, że spokój w końcu zdobędę

Kiedy na oczy przejżałem
Nie byłem zbyt zaskoczony.
Mojego końca już się spodziewałem

Spadłem na dół i zginąłem
Dusza leciała jeszcze niżej
A ja na wieki usnąłem

Było ciemno, deszcz zamierzał padać
Na czymś się poślizgnąłem.
I nagle zacząłem spadać...

.... i sięgnąłem dna

autor

TylkoJa

Dodano: 2005-12-30 00:21:36
Ten wiersz przeczytano 454 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »