lubię podróże windą
dzisiaj spotkałam mężczyznę - zmęczony
ośmiogodzinną walką ze sztormem
dopływał do przylądka spokoju
wcześniej wysłał pikselowe serduszka
Mirkę też cieszą emotikonki dopóki
nie stoczy kolejnej potyczki - o
skarpetki
schodzę na ląd
płaszcz z ulgą opada na krzesło
sukienka łasi się do bioder - jest
dobrze
dawno nie było deszczu
sztuczne słońca dają trochę ciepła
kiedyś mieszkałam z Robinsonem
wbrew nieprzychylnym prognozom
Piętaszek radzi sobie dobrze
nie taki ocean groźny jak go malują
czasami gdy brakuje bliskości
wsiadam do windy
Komentarze (34)
Gratuluję pomysłu -super na bezludnej wyspie. Dziękuję
Danusiu za sugestie - słuszne poprawiłem Pozdrawiam
Serdecznie
Fajny wiersz z morskimi motywami.
dzis dla mnie czegos za duzo - mezczyzna, Mirka,
Robinson, Pietaszek - gubie sie, kto jest kim?:)
ale bardzo podoba mi sie puenta,
lasi sie - chyba?
pozdrawiam:)
i wtedy windą do nieba? Pozdrawiam Danuś :)
Właściwie to rzadko używam windy, ale jak już to na
dwunaste :)
W windzie nie ma ucieczki i ludzie są skazani na
swoje towarzystwo.
Dobry refleksyjny wiersz :)
Pozdrawiam.
Danusia, nieoczywisty wiersz, świetne pole dla
nurkowania w treść, w znaczenia... Bardzo się podoba
:)
Winda skarbnica wiedzy. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
Różnie można tę windę kojarzyć,niech ona tylko w tę
dobrą stronę zmierza.Pozdrawiam.
winda to niesamowity rekwizyt - absolutnie dźwiga
wiersz i to na tyle, że każdy coś znajduje w swoich
zakamarkach... zatrzymujesz na dłużej.
Danusiu ja też ... i tak w górę i w dół między
piętrami... bardzo mi się podoba ten wiersz pozdrawiam
serdecznie
Naprawdę intrygująca ta winda. Pozdrawiam:)
zatrzymałaś Danusiu Pozdrawiam serdecznie:))
puenta jest bardzo wymowna Danusiu :)
Znam ten stan...zaczęłam chodzić po schodach. Peelka
też któregoś dnia nie wsiądzie więcej do windy. Życzę
aby nadszedł jak najszybciej.
Moc uścisków ...
:-)
Zatrzymałaś na dłużej. Lubię :)
Miłego wieczoru.