Łza
W niepewności piekła małe
wysyłamy się nawzajem,
i choć bardzo się boimy sami być,
znów kłamiemy, łamiąc słowa,
i cierpimy wciąż od nowa,
w cień uśmiechu usiłując pustkę skryć.
Ciągle raniąc się słowami,
skrzydła duszy odbieramy,
by nie mogła w błękit marzeń wzlecieć
znów,
chociaż życie jest zbyt krótkie,
by je zatruć naszym smutkiem
i w poduszkę żalem szlochać wciąż do
snu.
Tak niewiele przecież trzeba,
aby poczuć zapach nieba
i w miłości się zatracić aż do cna -
wzbić się w słońce jak motyle
i zapomnieć choć na chwilę,
jak smakuje samotności gorzka łza.
- Jan Lech Kurek
Komentarze (37)
Znowu płynie się z wierszem.
Piękny, jak wszystkie poprzednie.
(kłamstwo w miłości to zbrodnia)
Pozdrawiam :)
Słowa ranią, a tak niewiele trzeba, by było pięknie...
Oczywiście na tak :)
Czytanie to sama przyjemnosc ...
"Ciągle raniąc się słowami,
skrzydła duszy odbieramy,
by nie mogła w błękit marzeń wzlecieć znów," -warte
zapamiętania .Oczywiście jak zawsze na TAK:)Pozdrawiam
Autora .E.
Gorzka coś ta łza..a przecież tak niewiele
potrzeba-refleksyjnie i smutno.
Klimatyczny wiersz, skłaniający do zadumy. Pełen
smutku. Smak gorzkiej łzy dociera wraz ze słowami.
Serdeczne pozdrowienia :)
Piękny tekst, czyta się śpiewająco, popzrawiam