Łzy
Łzy nieposłuszne,jakże słone
płyną ciurkiem po rozpalonej twarzy
Ty nie patrząc na gapiów
coraz to głośniej szlochasz
Bo jak trudno jest
unieść na powiekach ciężar zawodu
na kimś - kogo kochasz!
Łzy nieposłuszne,jakże słone
płyną ciurkiem po rozpalonej twarzy
Ty nie patrząc na gapiów
coraz to głośniej szlochasz
Bo jak trudno jest
unieść na powiekach ciężar zawodu
na kimś - kogo kochasz!
Komentarze (2)
Tak , zgadzam się z koleżanką powyżej , świetnie
oddane uczucia podmiotu lirycznego . Mnie , bidną stać
tylko na opisowe wiersze dotyczące zjawisk więc
podziwiam . Uwielbiam takie wiersze , na dodatek ujęte
w krótką formę którą ukochałam . Pięknie . Pozdrawiam
Wiersz taki krótki, a ukazuje jakże mocne uczucia.
Opisuje w pewnym sensie mnie. Tylko, że ja już nie
kocham osoby przez którą szlocham. Kiedyś owszem
bardzo kochałam, bo gdyby nie moi rodzice nie było
mnie na tym świecie. Ale niestety teraz już nie
potrafię ich kochać...