Łzy
Stoję , a łzy myje mi deszcz
Ból przenika duszę.
Ciało przebiega dreszcz
Czy kiedyś troski rozkruszę?
Życie boli ….już nawet nie czuję
Łzy gorzkie przełykam w milczeniu.
Świat już nie smakuje.
Oddam się cierpieniu.
Niech mnie smaga , rani
Niech w smutku unosi
Rozterkami karmi
O nic nie chcę prosić.
Komentarze (4)
niestety zycie boli, ale jest piękne i nie trzeba z
niego rezygnować by cierpieć.
Nie czuję klimatu, jest dużo słów, ale brak wczucia
się...słowa w tym wierszu czytałam
obojętnie..wybacz...może tylko ja.
Podzielam powyzsza opinie,jednak glowa do gory slonce
zaswieci i rozpedzi chmury.+
Smutny, wprowadzajacy zrezygnowanie, rymowany
3-zwrotkowiec. Okresle go mianem dobitnego, ktory
szybko po przeczytaniu trafia do adresata ,tam gdzie
powinien.