Łzy samotność
Stary dom, a w środku niego stoję ja.
Zapada mrok, a ja nieruchomo patrzę w
okno
Z pływa po policzku szklana łza.
Smutnym wzrokiem patrzę dalej w dal.
Myśli mkną jak szalone.
Spływa druga łza, którą ocieram i patrzę z
tęsknotą dalej przed siebie.
Zaczynam łkać rzewnymi łzami z samotności
potrzasku.
Myślę ciągle, że jestem szczęśliwa, a w
środku ciągle bywam rozbita.
Cierpienie mi ciąży od samotności, ale co
mogę zrobić?
Więc stoję dalej i wylewam we wnątrz swoje
łzy.
Komentarze (7)
Najgorzej jest płakać do wewnątrz - stres nie znika, a
zdrowie uchodzi...
Pozdrawiam cieplutko :) B.G.
Smutno i wymownie...
Pozdrawiam
Paweł
Wzruszające wzdychanie...na poprawę nastroju polecam
Ci słynną już hernatkę beano, jest naprawdę pyszna!
:)) Pozdrawiam
pozdrawiam
Bardzo smutno, wymownie i wręcz wzruszająco o
samotności, pozdrawiam ciepło i Wszystkiego co
Najlepsze życzę.
samotność jest wredna i zabija
polecam hernatkę mojego przepisu:)
pozdrawiam z uśmiechem
Myślę, że czasami ulgę przynosi wypłakanie, wyrzucenie
z siebie nagromadzonej złości. Pozdrawiam serdecznie:)