M...
pojawiłeś się
jak meteor na letnim niebie
otwarte dusze
mówiły to samo
tęsknoty niezmierzone
pragnienia bezkresne
i smutek
nocne rozmowy
byłeś blisko
na wyciągnięcie ręki
i żadnych obietnic
tak było bezpieczniej
dla nas
autor
Baba Jaga
Dodano: 2014-10-14 00:44:53
Ten wiersz przeczytano 2185 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (64)
oj te meteory, potrafią namieszać :)
Powróci !
Buźka
Dziękuję za odwiedziny i przeczytanie:)
Ładny
Nostalgiczny, wakacyjny obrazek - ładny
Pozdrawiam
Wada
Fajna, zajawkowa melancholia..
Wpadłam z rezewitą pięknie podziękować za miłe
odwiedziny Serdecznie pozdrawiam :)
samo życie..:)
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:)
Co nagle, to nie w porę,
więc i zniknąć skore!
Pozdrawiam!
M - jak ....pełna ciepła bieli i refleksji -
pozdrawiam
lepiej nie obiecywać,później mniej boli.Ładnie.
Rozsądny wybór... +++
Pozdrawiam
Pięknie i nieprzeciętnie.
Pozdrawiam Jaguś serdecznie.