Mądrość jakiej nie poznamy
Te odwieczne pytania
Rozdzielają nas na pół
A nasze myśli
Nie mogą doczekać się zjednania
Ta mnogość pragnień
Zawsze dotyczy jednego
Ta mnogość pytań
Zawsze pozostaje bez odpowiedzi
Więc nauczyliśmy się czekać
Nie wiedząc że czasami nie warto
Kochać i marzyć
Tak brzmią nasze marzenia
Lecz czasami chcemy spełnienia
Nie wiedząc że tylko to nam pozostało
Dlaczego jesteśmy zmuszeni
Po pięknym śnie budzić sie sami
Dlaczego nie możemy wybierać chwil
Które stać by się miały wiecznością
Bylibyśmy szczęśliwi
I tak nieświadomi że stac nas na więcej
Pragnienia i wiara
Kto potrafi zaprzeczyć ich pięknu
Odpowiedzi bez wyjaśnień
Kto potrafiłby sie z nimi pogodzić
Ten wszechświat jest zagadką
Możemy tylko prosić by coś trwało
Lecz nigdy nie warto spodziewać się
wieczności
Więc dlaczego nauczyliśmy się żyć
modlitwami
O pozniejsze terminy naszych wyroków
Te wierzenia w nieskończoność naszych
uczuć
Może jest to po prostu
Częścią naszego przetrwania
kochając, prosimy o nieskończoność naszego szczęścia, lecz nie wiemy że Bóg ma wobec nas inne plany, i wszystko jest tylko cześcią naszego życia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.