"Mądrości - piła z wężem"
https://www.youtube.com/watch?v=30DEhJpibAs&list=PLyBE qu-UVCtnFL1bx2HYM9HvNbwYscsnu&index=11&ab_channel=mart inroth_official
Niedaleko domu, na ziemi leżała piła
pełzał obok niej wąż, acz to kpina wielka
była
dla gadziny ciała, jak o zęby się otarła
Wyboru nie miała, i jadem piłę kąsała
która zapłakana, wcale nie reagowała
duszona przez węża, w empatii milczenia
trwała
autor
Piorónek zbójnicki
Dodano: 2020-10-02 21:00:36
Ten wiersz przeczytano 1386 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (75)
:)
Re:
Elena Bo
Głupie przyzwyczajenie-:)
W żadnym razie nie podejrzewałam, że wiersze nie są
Twojego autorstwa.
Pozdrawiam :)
mariat -:)
Na to nie wpadłem - ciekawa interpetacja-:)
Dziękuję za wgląd
Pozdrowienia ślę
Re:
Elena.Bo
Zawsze sądziłem, na zasadzie - wiersz jest zatytuowany
"..." itd.
I faktycznie masz rację, bo ten znak interpunkcyjny
nie powinien być używany do tytułu wiersza. No chyba,
że odautorsko - to się zgodzę z tym.
Na przykład jak ktoś ma w tomikach wiersze-:))
Wiersze są moje! Bez obaw
Dzięki bardzo za uśmiech, i cieszy mnie to, jak i twój
komentarz.
Pozdrowienia dla Ciebie!
Wanda.Kosma
wandaw
Dziękuję Wam za poczytanie i refleksje pod treścią.
Pozdrowienia dla Was!
Znakomita mądrość. Pozdrawiam :)
Hm zatrzymałeś mnie swoją refleksją
czasem tak bywa z ludźmi jak z wężem i piłą.
Pozdrawiam serdecznie Piorónku
Nie czytając treści a tylko tytuł = powiem - cóż -
piła z wężem Ewa w rajskim ogrodzie, a potem wąż jej
okropnie zaszkodził.
I żeby się pomścić - nie piła, przestała a mimo
wszystko siekierazada cios dla ciała.
Wąż raczej z metalowymi zębami piły, przy tym duszeniu
nie miał szans. :)
Uśmiechy ślę. :)
PS. Dlaczego wszystkie swoje tytuły piszesz w
cudzysłowach? To są Twoje odautorskie tytuły, a nie
zapożyczone. No chyba, że są...
Re:
Bartek-:)
Of course - rozumiem Ciebie.
@Najka@
No tak, w rzeczy samej - tak jak to ujęłaś, w swoim
komentarzu.
Pozdrownionka dla Ciebie i spokojnego, miłego
weekendu-:)
Sebastianie, jakiś stary, nieaktualny mail miałeś. Nie
mogę dzisiaj zadzwonić, bo nie mógłbym swobodnie
gadać, zadzwonię jutro i na spokojnie pogadamy.
Wejdź na mój profil, wyświetlę mail :-)
Trafiła żmija na piłę i po co jej to było...lepiej nie
mścić się niepotrzebnie a nienawiść zastąpić
łagodniejszym działaniem...odwetem robimy sobie
krzywdę...trafnie ujęty w wierszu temat...pozdrawiam
serdecznie
Witaj Kazimierzu.
Zgadzam się z tobą całkowicie.
A to nasze "Coś" pozwala nam zobaczyć wrogów, którzy
upadają, dławiąc się własnymi słowami.
Dziękuję Tobie za refleksję.
Pozdrowienia również przesyłam, wraz z trwającym
weekendem.