Magia snu....
Między nocą, a dniem
słów są poranki głodne.
Naszego ciepła czekają,
wieczory stęsknione.
W międzyczasie miałam sen beztroski,
zaskakujący, czarodziejski.
Pełen magii i niespodzianek.
Zwinna i lekka byłam, jak motylek.
W krainie kwiatów tańczyłam.
Barwami i ich wonią się upajałam.
Radośnie spędzałam chwile.
Wszystko wokół przyjmowało mnie mile.
Panowała tu miłość i życzliwość,
wrażliwość i czułość.
Szkoda, że to tylko były marzenia senne.
Jednak sprawiły przebudzenie radosne.
Dzień uśmiechem powitałam,
dobre emocje będę przekazywała.
Komentarze (5)
We śnie często bywa tak przyjemnie, a gdy nie ma
ukochanej to tulenie kołderki też może być przyjemne-
musi wystarczyć, pozdrawiam serdecznie :)
pięknie
Pozdrawiam serdecznie
piękny wiersz
Radosne sny sprawiają, że takie same są dni...
kocham takie sny