magiczna moc
Kiedys…księżyc opowiedzial gwiazdą
bajke
A gwiazdy..do snu utulily malą
niezapominajke
nieZapominajka spiaca - zerwac dziewczynie
się dala
Dziewczyna ta..za uchem owy kwiatek
schowala..
Zobaczylem tą dziewczyne i..
….
przecież ?
Bynajmiej milon serc ma swiat
A akurat moje jedno zaczelo kochac tak
Mocno skrycie ..soczyscie
Namietnie cieplo przejrzyście…
Spedzialismy miesiące dni godziny
Bo wiedzialem...jak traktowac dziewczyny
Traktowac je jak slodki czerwony kwiat
Delikatnie calowac..patrzac jak rozkwita
I za cos tak pieknego..kochac swiat..
Bylem pewny ze to będzie ta ona..
Ta jedyna..ta wymarzona
Lecz ona..niezapominajke zgubila
Czym Serce me male..tak mocno zranila
A cala ta okrutna wina
Splywa na ksieżyc co bajki opowiada w
noc
Na niezapominajke..co miala dziewczyna
I na jej brazowe oczy..
Co mialy magiczną moc !
kooobietki...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.