Maj
Dwanaście miesięcy, jak marzeń dwanaście,
rok nam daje co dzień, ściele nam pod nogi,
kolorowy dywan, kobierzec tęczowy,
skrzydlatych uniesień, odlotów po
szczęście.
Maj mnie uwiódł ciepłem i bzem zauroczył,
rozśpiewał skowronki, miłości dał wiele,
zaprosił koncertem mój słodki aniele,
dał mi ciebie w darze, uwiodłeś mnie
piękny.
Zapatrzona w ciebie tonę w twoich
oczach,
śpiewasz serenadę w poświacie księżyca,
szepczesz czułe słowa, szybuję w
obłokach.
Chcę być w tych ramionach, świat już dziś
zasypia,
spełnij więc pragnienia w moich tęsknych
nocach
stałeś się marzeniem, chcę cię jak
powietrza.
Ty-y. dn. 15. 06. 2018. r.
/ wanda w. /
Komentarze (48)
@Remi S - witam i pięknie dziękuję :)najpiekniej jak
umiem:)
A no się rozwinął i zakwitł miłością pięknie :)
Tak jak na maj przystało :)rozkołysał serce i uniósł w
obłoki jasny Promyczku :*
Pozdrawiam majowo śnij kolorowo Remiś :)
Wandeczko kochana umajasz miłością a wiersz cudny
Pozdrawiam serdecznie Dobranoc:))
W końcu i maj się rozwinął, z miłością zakwitł
dziewczyno :))) :*