Majowy wieczór
Majowy wieczór cały w bzach,
wyszedł na spacer zadumany.
Rozrzucił garść błyszczących gwiazd,
zahaczył frakiem o kasztany.
Z księżycem uciął pogawędkę,
o wietrze co przez pola pędził,
rozproszył śpiących ulic ciemność,
ruszył przed siebie, już nie zrzędził.
Przystanął cicho pod oknami,
zerknął do wewnątrz z ciekawością.
Ujrzał matkę tulącą dziecię
do serca swego z wielką czułością.
Popatrzył chwilę, zdjął cylinder,
głowę pochylił przed tym widokiem,
złotym brokatem sen rozpylił,
po angielsku się rozpłynął.
Tuż za rogiem.
Komentarze (43)
Przepiękny, wzruszający wiersz virginio.
Taki właśnie, który utuli na dobranoc. Dobranocki.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Piękne są majowe wieczory. Pozdrawiam.
Pozdrawiam virginio,
milego wieczoru, zycze.:)
pomysłowo i tematycznie
ślicznie...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wiersz, o pięknym wieczorze!
Pozdrawiam!
i zabawnie, i wzruszajaco;)
Dobry wiersz, płynny i taki liryczny:)
Nawet majowy wieczór z szacunkiem uchylił cylinder na
widok matki tulącej czule dzieciątko!
Piękny ciepły wiersz, bardzo mi się podoba.
Pozdrawiając na relaksującą nockę dziękuję virginia20
za koment, dobranoc:-)
Maj to najpiękniejszy miesiąc
Pozdrawiam Virginio Dziękuję
Ładna personifikacja maja. Serdeczności.
Kocham maj całym sercem i ty jesteś moim majem nie
pierwszym a sześćdziesiątym trzecim ..
U Ciebie choć wieją majowe nutki...zaraz na duszy
lżej...pozdrawiam serdecznie
Ładny majowy wiersz:)
Wspanialy "Majowy wieczor", zapachnialo, az bzami
Podoba sie wiersz, bardzo, bardzo.:)
Pozdrawiam virginio.:)
ach te majowe wieczory zapach bzów rechot żab i
księżyca blask w jeziorze ach wzdycham sobie
pozdrawiam serdecznie